Obok Ciebie
Na każdą chwilę, codzienność się tworzy. Każda osoba czyny swe wybiera. Dla wielu innych dobro swe otwiera. Na każdą przestrzeń miejsce się położy. Pod wodą, w okrętach, bezpieczeństwo troską. Na zewnątrz ocean – dla zwierząt drobnostką, Jest abstrakcja wojny. Tam tylko przetrwanie. Lecz piękne jest proste pokarmu szukanie. Powierzchnia tych rzeczy – katalizatorem. Tu piękno objawia swą wszechmoc z mozołem, Na styku dwóch światów, nikt tu się nie nudzi. W istocie jedynie łowieniem się trudzi. W ziemi jest podobnie – pod powierzchnią głębia. Każdy ma zajęcie, a dusza gołębia, Wyczuje promienie słońca duchowego, Choćby był przykryty gruzowiskiem złego. O ciało i ducha – oto wszystkie troski. Szczegóły techniczne to tylko drobnostki, Niewarte uwagi. Byłoby kłopotem, Niedopasowanie potrzeby z podmiotem. Z dotyku serca płynie woda treści. Wypełnia rany, doliny, boleści. Stąd też mój smutek, kto chciałby to wiedzieć? Kto mnie usłyszy, komu mam powiedzieć...